piątek, 11 października 2013

piątkowo :)

Piątek rozpocznę podziękowaniami :) Panie Piotrze dziękujemy po raz kolejny za pamięć :) za wsparcie rzeczowe i za super jakościowo produkty :)
Jestem pewna, że po spróbowaniu włoskiego odtłuszczacza do kuchni nie zabraknie go już w Waszym domu :) Ja bardzo lubię i używam w łazience, środek do dezynfekcji :) do tego środki, w których nie są stosowane alergeny w substancjach perfumujących. Polecam gorąco.
http://saluti.pl/ . Sklep od niedawna posiada blog, na którym publikowane są informacje dotyczące produktów :) http://salutisklep.blogspot.com/


Na Akademii byłam.. faaajne.. choć trochę inaczej niż zwykle.. bo bez dzieci.. dzieci występowały wcześniej przed kamerą, a my nauczyciele oglądaliśmy na ekranie projekcyjnym całość :) Niestety ja mogłam zostać tylko nieco ponad dwie godziny, ale i tak było przyjemnie :)

Przede mną mega wyzwanie.. nie wiem skąd i jak.. dzieci usłyszały o ślimakach.. Gracjan zapytał czy jadłam, czy smaczne.. No to nie jadłam.. ( ale nie dodałam, że nawet jakby mnie kroili to bym nie zjadła..) a wiem, że niektórym smakuje ( jadł mój osobisty mąż i ponoć mu smakowały..) I padło kolejne pytanie.. czy zrobię im... No to jeśli mają ochotę spróbować, to chętnie sprawdzę jak się te ślimaki przyrządza i zrobię.. Dowiedziałam się, że są chętni ( Hanka również).. Zgodnie z obietnicą sprawdziłam.. ALE już wiem, że na świeże się nie porwę.. no nie dam rady mimo całej mojej wielkiej chęci..  Już sprawdziłam, że można też mrożone nabyć.. to nabędę.. czy dzieciom smakowało dam znać :) ( przepis też już znalazłam :) )
 
Dzisiejszy dzień upływa pod znakiem suszonego grzybka :D... nie, w lesie nie byliśmy :D Sebastian zakupił, ja oczyściłam i się suszą właśnie :) a w domu super zapach :) dzieci po wejściu do domu pierwsze co to pytały czy zupa grzybowa na obiad :D
 
 
 Takie wspominkowe z jednego z letnich spacerów ;) Jesień jest super.. ale brakuje mi czasem ciepłych letnich dni :)
 
 
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz