środa, 30 stycznia 2013

wtorkowo :)

Patrząc na godzinę właściwie "środowo" już powinno być :)

Uwaga - łazienka zakończona.. , ba.. nawet uprzątnięta :) miała być krótka naprawa/wymiana zakończyło się to niemal tygodniowym prawie "remontem" ..

Podjęliśmy pewne decyzje - mam nadzieję, że  pozytywne. Pochwalę się oczywiście - jeśli wszystko zakończy się sukcesem, na co liczę :)

Chłopcy bardzo zadowoleni wracają z półkolonii. Starsi chłopcy dziś robili maski karnawałowe, G. był w kinie i to na filmie, na który bardzo chciał iść. Jutro w planie jest lodowisko więc już dzisiaj byli bardzo rozemocjonowani :)

Na naszym ogrodzie "wyrosły" dwa olbrzymie śniegowo - błotne bałwany :) świetne są :)
Dziś chłopcy z Hanią próbowali też zrobić igloo.. niestety pogoda nie sprzyja i dzieci po powrocie można było wykręcać z wody po zabawie w takim "śniegu"..
Mam nadzieję, że buty chłopaków wyschną przed jutrzejszym (dzisiejszym :)) porankiem.

Jutro przedpołudniowy plan - dokumenty.. coś czego nie lubię, ale zrobić trzeba..

niedziela, 27 stycznia 2013

karnawałowo :)

Przypominam, że Maluchy z okazji dnia babci i dziadka miały zabawę w przedszkolu połączoną z balem przebierańców :)
Było bardzo wesoło. Dzieciaki najpierw obdarowały swoich bliskich upominkami własnoręcznie robionymi :) a później bawiły się z dwoma uroczymi piratami :)
Kilka zdjęć z zabawy:

Tu babcia Marysia wraca po tańcu wywijańcu - z Maciejem :) ( oczywiście w stroju Spidermana :))

Maluchy tańczące z piratem :) - "nasz" człowiek pająk widoczny :)

 Żeby nie było, że tylko babcia bawiła się z Maluchami poniżej dziadek :) - również nie oparł się namowom Hani i Maciusia i bawił się z nimi również :) Dziękujemy Bardzo :)  Oby takich okazji było więcej :)


 
A tu w kolejce do testu na pirata :)  - H. księżniczka :) - za nią M. :) ( na tym zdjęciu widać jak duża różnica wzrostu ich dzieli ;) mimo że przecież wiek ten sam)  Chwilę później przechodzili pod linką - udało się i jednemu i drugiemu znakomicie.



Młody ciągle chory.. prawdopodobnie czeka nas kolejna wizyta u lekarza.. bo mimo leków nic mu nie przechodzi..

Firanki zawieszone :) - cudniaste są :) baaardzo kolorowo się zrobiło od razu, a że w komplecie zasłonki ...   polecam bardzo :)

Zaczęłam naklejać kwiaty, które otrzymaliśmy od firmy nakleja.pl :) wyglądają obłędnie :)

Weekendowo mieliśmy przemiłych gości :) Oskar  bez minimalnego nawet zniecierpliwienia  pomagał Sebastianowi  w łazience - już prawie prawie :)
Patrycja :-*

piątek, 25 stycznia 2013

kolejny dzień..

Trafiłam dziś na ciekawy blog..
http://margineszycia.blogspot.com  prowadzony przez kuratora sądowego.. niektóre wpisy dla ludzi o mocnych nerwach..  słownictwo bez cenzury.. ale sytuacje jak prawdziwe.. 

U nas bez zmian.. ciągle czekamy... W poniedziałek (ponoć) mają zapaść decyzje..

Na szczęście po raz kolejny trafiliśmy na dobrych, bezinteresownych ludzi...

Chcieliśmy baaardzo podziękować firmie www.nakleja.pl  za cudne prezenty! Pochwalimy się na pewno zdjęciami :) Jesteśmy niezmiernie wdzięczni.

Podziękować również chcielibyśmy fabryce firan WISAN - u Maluszków i w bawialni zawisną cudne i kolorowe firanki. W związku z tym, że kurier przyniósł je późno jeszcze są nie zawieszone - ale zrobię to jutro na pewno :)

Pierwszy semestr zakończony.. Muszę przyznać, że sukcesem ! Chłopcy się postarali i poza dosłownie kilkoma niedociągnięciami ( do poprawienia w przyszłym semestrze ) - oby tak dalej :)
Maciej -biorąc pod uwagę pierwszy semestr ubiegłego roku 100% poprawa :), Piotr - tak samo. Grześ nigdy nie miał problemów z nauką, a w tym roku przeszedł samego siebie - czeka nas trochę pracy z kaligrafii ale po za tym - pochwały im się należą :)
Teraz dwutygodniowy odpoczynek :) - od poniedziałku chłopcy będą chodzić na półkolonie do Świetlicy i już jestem pewna, że będą zadowoleni, bo zajęcia prowadzone są tam bardzo ciekawe i atrakcyjne dla dzieciaków.

Dziś mieliśmy drugi dzień z rzędu przemiłych gości :) W związku z tym, ze mieliśmy mały "wypadek" w łazience i konieczny był szybki remont/wymiana.. ( okazuje się, że nie tak szybka jak wydawało się na początku).. Mariusz pomaga mojemu mężowi dojść do ładu z kabiną prysznicową, a ja mam mega przyjemność nosić i bawić maleńką Kruszynkę :)  Sprawia mi to niesamowitą przyjemność :)

Trochę rozchorował nam się M...  leżał dziś w łóżku .. ale nie to, że się nudził ;) wujek czytał mu bajki, po czym zaczął słuchać nowego audiobooka - miało być raz.. skończyło się na około 15 razach ( bajka krótka około 10 minut..) i była prośba o "jeszcze".. ale ja nie miałam już "siły" na kolejny raz więc zaproponowałam młodemu planszówkę ;) - na szczęście się zgodził ;) Nieszczęśliwy był tylko, ze nie może wyjść na dwór, ale myślę, że wygrzeje się w weekend i będzie mógł korzystać z zimowych atrakcji:)



A może ktoś ma na zbyciu vouvher na paliwo? :)   ot tak pytam ;)  może akurat komuś zbywa..

wtorek, 22 stycznia 2013

Wszystkiego najlepszego !!

(kartka skopiowana ze strony alekartki.pl)
Wszystkim babciom -zwłaszcza babci Marysi, która "babciuje" i naszym dzieciom biologicznym, ale i w taki sam sposób dzieciom "naszym" :) chcielibyśmy złożyć życzenia i podziękować za to, że są :)


Dziś dużo nowych informacji, pewne decyzje zapadły.. myślę, że mimo wszystko dojdziemy do korzystnego rozwiązania...
Co nie znaczy, że rozumiem sytuację, że u nas są puste miejsca, a wokół tyle dzieci, które potrzebują bezpiecznego miejsca na "już"..

poniedziałek, 21 stycznia 2013

krótko dzisiaj..

Krótko bo nie chciałabym napisać za dużo.. a że nastrój mam bojowy to jest taka możliwość..
Tyle mówi się o przepełnionych domach dziecka, tym czasem u nas ( i w zaprzyjaźnionym rdd również są ciągle wolne miejsca). Myślę, że temat godzien zainteresowania..
Spełniamy wszystkie warunki formalno - prawne i merytoryczne. Mamy dom, wyposażony "od stóp do głów" dla dzieci, w tym również niemowląt.. i dziecięce pokoje świecą pustkami..
Po raz kolejny czekam..
Teoretycznie na dziś wszystkie miejsca są "zarezerwowane".. ale co z tego.. który to już raz...


Bardzo mocno chciałabym podziękować www.kidstown.pl
Naklejki są prześliczne - Maluchy miały wielką radość przyklejając je i dekorując pokój dla nowych kolegów i koleżanek :)
Również poszewki na poduszki cudnie kolorowe  i idealne do łóżeczka :) jako przytulanka i jako ozdoba do dziecięcego pokoju.
Bramka już zamontowana :)


Śnieg sypie i sypie.. dobrze, że ferie blisko.. :)
Ze względów finansowych raczej nie uda się nam nigdzie pojechać.. to mnie akurat bardzo denerwuje bo ze względu na ilość dzieci możemy wybrać się tak naprawdę wszędzie -bo mieścimy się do busa i dużo łatwiej ogarnąć 5 dzieci, i co z tego skoro nie mamy na dodatkowe paliwo, zwłaszcza, że wiem, że są podstawowe potrzeby, które musimy zapewnić..


Prosimy o kciuki, ciepłe myśli..

niedziela, 20 stycznia 2013

weekendowo ;)

Sobotnie przedpołudnie dzieciaki spędziły z moim mężem na szaleństwie sankowym :) Chyba nie ma możliwości, żeby się im to znudziło :)


Obiecane zaproszenie na imprezę karnawałową :)
 
 
Samodzielnie podpisane i ozdobione :)
 
W dniu dzisiejszym mąż miał imieniny :) dzieci pamiętały i już z samego rana przydreptały z życzeniami i cudnymi pracami samodzielnie wykonanymi :)
 
W weekend też mieliśmy przyjemność gościć Patrycję :) oczywiście zapraszamy częściej bo Maluchy uwielbiają jej obecność :)
 
 
 
Maluchy - z moją pomocą tworzyły dziś witraże na okno, kończyć będziemy jutro bo farba konturowa jak na złość nie chciała wyschnąć i nie było możliwości pokrycia kolorem. Maciuś wybrał super dużego bałwanka, a Hania kota i jabłko.
Prace będą prezentami dla babci :)
 
M. nie miał kłopotu kim będzie na balu karnawałowym - spiderman to ciągle jego ulubiona postać :)
H. nie mogła się zdecydować - ostatecznie postanowiła, że będzie to księżniczka :)
 
Jutro wykonam ważny dla mnie telefon :) oby tym razem zakończył się on pozytywnymi decyzjami :)
 
 
Poniżej pierwsze ze zdjęć :)
W przeciągu kilku dni wrzucę więcej do galerii :)
Łazienka
 
 Pokoik czekający na małego mieszkańca :)

 
 


 

czwartek, 17 stycznia 2013

dzień jak co dzień.. :)

Po raz kolejny usunęłam nieistniejący kurz ;), poprzesuwałam to co uznałam, że powinno, wykonałam kilka telefonów i czekamy ciągle..  i  mimo tego, że słyszy się, że rodziców zastępczych brakuje to u nas cały czas są wolne miejsca... Wszystkie dzieci "nasze" są, niby jedno prawo, a interpretacja jak różna..

Tu chciałam podziękować Panu Krzysztofowi :) - za wielkie serducho :) -chłopcy chodzą uśmiechnięci od ucha do ucha :)  a pozdrowienia - przekazane :)

H.
Byliśmy na sankach.., mamusiu a ja Cię proszę o łyżwy i proszę..
"Haniu ale przecież masz łyżwy"
No ale ja narty chciałam :)

I bądź tu mądry :)

Jutro schowam MONOPOLY :D na cały dzień bo dzisiaj po 7 grach mój limit został wyczerpany ;) dzieciom ta gra się nie nudzi chyba wcale i ani na trochę.. nawet nie proponują nic innego ( nawet "Farmer" nie był tak rozchwytywany)..

Wychodzi na to, że barierki na schody już nie potrzebujemy :) DZIĘKUJĘ bardzo bardzo!

wtorek, 15 stycznia 2013

zimowo :)

Zima piękna nastała ;) pogoda ewidentnie dopisuje i sprzyja bitwom na śnieżki, robieniu aniołków na śniegu i szaleństwom na sankach :)
Nie mogło się również obyć bez tarzania się po śniegu i zaspach ;)
Po popołudniowym spacerze Maluchy wróciły jak bałwanki :)  zmarznięte, ale szczęśliwe :)  dostały cieplutką herbatę i kakao :)
Zaczęliśmy robić zaproszenia dla obu babć i dziadków na bal karnawałowy :) - myślę, że jutro skończymy to się pochwalę :)

Już wiemy, że decyzje zapadły i już niedługo zamieszkają z nami 8miesięczny chłopczyk, 4letnia dziewczynka i ich 8letni brat :) Pokoje przygotowane, łóżeczka -póki co turystyczne, odświeżone - gotowe czekają :) dziś przejrzałam ubranka.
Dziś telefon nie zadzwonił więc jutrzejszy dzień spędzimy jeszcze w 7 :) ( jestem umówiona z Panią, że dzień przed przyjazdem dzieci zadzwoni) - ale byłam uprzedzona, że organizacja może chwilę potrwać..
Emocje duże z tym związane :) -pozytywne oczywiście.


Dzięki wspaniałym dziewczynom z chustoforum  mamy już i barierkę i elektroniczną nianię! :) Ślicznie dziękujemy za pomoc.. Po raz kolejny jesteście niezastąpione :)

A dzięki Monice i Agacie już wkrótce będziemy posiadaczami takiej o to ulotki :)

 

niedziela, 13 stycznia 2013

WOŚP..

I my włączyliśmy się do tej akcji - bo cel szczytny :)
Z domu wyszliśmy po obiedzie - pogoda piękna, śnieżna ;) na szczęście bardzo zimno nie było - albo może my ciepło byliśmy ubrani :)

Hania "zaliczyła" chyba każdą większą  i mniejszą zaspę w rynku, bitwa na śnieżki również była choć przyznaję się, że ja uczestniczyłam w niej tylko biernie - jako fotograf ;) za to  cała 6 pozostałe części naszej "rodzinki" bawiła się bez oporów :D  Niektórzy ( palcem wskazywać nie będę kto ;PP) po zakończeniu regularnej bitwy na śnieg :) wyglądali jak śniegowe bałwanki lub niedźwiadki polarne.

Mały M. bardzo lubi mocną muzykę, brzmienie bębnów, perkusji, więc w trakcie koncertu zespołu Anastasis był w wniebowzięty ;) .. tylko na koniec którejś piosenki ruszając głową w rytm muzyki spytał "Mamiii a czemu ten Pan tak krzyczy?" .. "On  śpiewa misiu.." :D

Hani bardziej podobał się zespół Łzy..

Na gwiazdę wieczory nie czekaliśmy, bo pora sny M. minęła i ziewał niemal od połowy koncertu "Łez".. pod koniec niemal usnął mi na rękach..

Czuję że jutro ledwie będę ruszać rękami bo co trochę wymienialiśmy się z mężem naszymi ciężarami ;) ( jeden waży 13kg drugi 19 ;)) pod koniec na ręce wzięłam też G.  bo podeszliśmy pod scenę i chciałam żeby lepiej widział :)

Podobało się również P. - udało mu się bawić pod samymi barierkami :)

W ramach WOŚPu zwiedzaliśmy również teatr legnicki im. Modrzejewskiej - bardzo ciekawe doświadczenie :) - można było przymierzyć peruki, zwiedzić scenę i kulisy.
Na koniec H. stwierdziła "nie wiedziałam, że to będzie takie fajne" :)

Jutro kolejny dzień szkolny.. oby do ferii ;)

weekendowo..

Okazało się, że zabawa karnawałowa, która miała odbyć się w sobotę.. była w piątek..  - nie wiem jak to się stało, ale ja byłam pewna, że rozmawiamy o sobocie..  Dojechaliśmy niestety na koniec imprezy, ale dzieciaki dostały wspaniałe paczki, pobawiły się z rówieśnikami, chłopcy spotkali  dawno nie widzianych znajomych a i nam udało się porozmawiać i bardzo mile spędzić dwie godzinki.. Bardzo żałuję, że nie dogadałam się z organizatorami, ale może uda się następnym razem..
W każdym razie dzieci mimo wszystko są zadowolone..

W dalszym ciągu odpoczywamy.. przygotowujemy się na przyjęcie kolejnych dzieci.. Więcej będzie wiadomo na początku przyszłego tygodnia..
W czwartek zadzwonił telefon .. drugi koniec Polski - czy jesteśmy gotowi na przyjęcie trójki dzieci w wieku 8miesięcy, 4 lat i 8 lat... pewnie, że jesteśmy..  Później okazało się, że doszedł problem prawny dotyczący dzieci.. W tej sytuacji czekamy na decyzje sądu, gdyż my wyraziliśmy gotowość, PCPR jest chętny, starosta tamtejszy również wyraził zgodę.. Jeśli te dzieci przyjadą do nas  - myślę, że czeka nas duże wyzwanie.. ale i ile satysfakcji..

P. dostał wczoraj lego.. technik - dzisiaj próbowaliśmy je złożyć.. "próbowaliśmy" to trochę ogólnie powiedziane.. bo P. dotarł do 10 kroku po czym zcedował układanie na mnie ;) ale udało się .. choć... zostały nam 3 klocki  :D i nie mam pojęcia jak to się stało..

Kuchnia dotarła, została złożona.. i  Młodych nie można od niej odgonić.. gotują, myją naczynia, przygotowują kawę i herbatę :) kuchnia jest na tyle duża ze teraz spokojnie mieści się przy niej 4 dzieci, ale jak będzie więcej  to również nie będzie problemu.

Pozwolę sobie przypomnieć o bramce na schody - może ktoś ma.. najlepiej na kołki rozporowe żeby nie trzeba było wiercić w ścianach - możemy nawet pożyczyć na miesiąc/dwa ..


Podziękować chciałam  - za ulotki :)


I za pomoc wdzięczni będziemy :)

środa, 9 stycznia 2013

a taki tam środek tygodnia..

Hani się polepszyło, M. kaszle ciągle -chyba nawet gorzej, więc juto kolejny raz lekarz, mi odrobinę lepiej,  dzisiaj  za to "rozłożyło" Maćka.. niech te choroby się w końcu skończą..
Zwłaszcza, że na sobotę dzieciaki mają zaproszenie na zabawę karnawałową - jutro będę znała szczegóły, bo dziś nie udało mi się dodzwonić do Stowarzyszenia, które nas zaprosiło..

W piątek będziemy wiedzieć, czy zamieszkają z nami dwie dziewczynki .

Choinka zostanie złożona jednak prawie na pewno jutro :) - bombek coraz mniej i mąż uznał, że jeśli postoi jeszcze chwilę to właściwie nie trzeba będzie z niej nic ściągać poza łańcuchami.. I to naprawdę nie specjalnie - łapki same tak sobie machają i całkiem niechcący zahaczają o bombki, albo buziaki ładne chcą się w tych szklanych cudeńkach poprzeglądać i pac.. następna zbita.. teraz to nawet nie trzeba im przypominać... "Mamii .. idę po szufelkę" i posprzątane..  sprawdzę przy rozbieraniu choinki ale podejrzewam minus ok 30.. ( a choinka przecież od 24.12)

Ostatnio hitem u nas w domu jest MONOPOLY Junior - super gra również dla Maluchów - bardzo łatwe zasady - do opanowania nawet dla 4latków, no i gra sama w sobie nie jest skomplikowana...

Dłuuugo czekaliśmy, ale jutro dotrze do nas wspaniały prezent - kuchnia dla dzieciaków :) -  ostatnia została  zużyta w przeciągu roku - tuż przed świętami całkiem się rozpadła.. a to zabawka naprawdę bardzo często używana - nie skłamię jeśli powiem, że niemal każdego dnia :) Rosną nam mali kucharze :)

31 stycznia będą zapadać ważne decyzje dla O... prosimy o ciepłe myśli...

A może ktoś ma barierkę na schody całkiem niepotrzebną już i mu zalegającą??

poniedziałek, 7 stycznia 2013

zaległościowo...

Syn własny pożyczył mi adapter więc mogę pochwalić się zdjęciami;)

Nasza cudna zielona choinka - ubrana "oficjalnie" przez Aniołki :) -nieoficjalnie głównie przez Maćka i O. Ja czynnie pomagałam ;)mąż zakładał szpic. Na zdjęciu nie widać, ale na choince są też prace Maluchów ;) - zachwyt w ich oczach z tego powodu :) - do pozazdroszczenia..



Przygotowywanie masy solnej do robienia ozdób choinkowych i aniołków. :)
Masa wyrabiana była głównie przez D. i G. :) Wycinana przez ww i całą resztę :)


Gotowe gwiazdki - przed upieczeniem



A tu po upieczeniu:


I ozdobione:) - wedle życzeń :)



Stół przygotowywany przed wigilia z bardzo dużą pomocą chłopaków :)



A tu już po rozpakowaniu prezentów :)



Poniżej wycieczka do Karpacza - tańczący z wilkiem :)



Wizyta Mikołaja i śnieżynek :)











Jak mi się uda wrzucę jeszcze trochę do galerii :)

O. czuje się dzisiaj duże lepiej więc i nastrój je się poprawił, dopiero co skończyłyśmy rozmawiać.. po raz kolejny dziś..

Maluchy poszły dziś do przedszkola - M. bardzo chętnie, H. mniej ;)
21 stycznia bal karnawałowy w przedszkolu połączony z obchodzeniem dnia babci i dziadka :) - czas przygotować małe zaproszenia :) - zadanie na jutro :) Mam nadzieje, że zdrówko babciom i dziadkom dopisze i że będą obie pary :)

A za wsparcie ciepłym słowem - w dalszym ciągu bardzo dziękujemy.. I sama nam życzę sobie tego co dziś było mi życzone .. "żebyśmy kiedyś mogli w spokoju cieszyć się tym, co robimy"..

niedziela, 6 stycznia 2013

"strażnicy marzeń".. -kinowo

W związku z tym, że nastroje u nas ostatnio różne  podjęliśmy z mężem męską decyzję, że czas coś zrobić - bo przecież  - dzieci ciągle w domu są...  i  zdecydowaliśmy, że będzie to kino.
Szybko sprawdziliśmy repertuar i zdecydowaliśmy, że będą do "strażnicy marzeń"..
Dzieciom podobało się bardzo -nam właściwie też - Maluchy od czasu do czasu aż śmiały się w głos.
Dla małego było jednak kilkanaście sytuacji - może nie tyle strasznych co niespodziewanych - w pewnym momencie wzięłam go na kolana widząc jak się wzdryga bo.. Jack Mróz stuknął w lód ;)
Myślę, że warto było - nie tyle zapomnieć ( bo się nie da), ale mieć pretekst do myślenia o czymś innym..

O. dalej dzwoni bardzo często.. teraz  się trochę pochorowała to i humor kiepski :( dobrze chociaż, że w dzisiejszych czasach i telefony, i internet, to ten kontakt ciągły może być..

czwartek, 3 stycznia 2013

styczniowo

Trudno mi nawet zatytułować tego posta, bo  u nas aktualnie cisza i spokój.. Chłopcy od wczoraj znowu do szkoły.
Maciej z nogą w gipsie - uderzył się w nogę od łóżeczka i złamał palca.. Maluchy kaszlące - choć pediatra twierdzi że zdrowe, profilaktycznie do przedszkola nie chodzą.. Ja z mężem też chorzy - wybieram się jutro do lekarza, bo nie dość, że domowe sposoby nie pomagają, to jeszcze czuję się dużo gorzej..

I tak dziwnie - od dawna nie gotowaliśmy w małych garnkach ;) zmywarka nie zapełnia się cała nawet w ciągu jednego dnia ( wcześniej czasem była włączana 2-3 razy)..

I ciągle 5 wolnych miejsc.. czekamy na decyzję w sprawie przyjęcia małej dziewczynki -my wyraziliśmy gotowość i chęć..

W pokoju na dole urządziliśmy "bawialnię" - pozbyliśmy się w związku z tym zabawek z "dużego pokoju" :)

Dzisiaj Maluchy były też na zajęciach M. na SI, H. u logopedy - najpierw ciężko ich wyciągnąć z domu, potem tak samo ciężko wyjść od Pani Marzenki :)

Choinka nadal pięknie stoi, igły prawie nie opadają :) tylko bombek coraz mniej ;)

wtorek, 1 stycznia 2013

Noworocznie:)

Jestem, bo najmłodszy bączek już ponownie śpi, chłopaki grają w milionerów a mąż usypia H. :)

Znalazłam w sieci życzenia, które bardzo mi się podobają, więc życzę Wam wszystkim, którzy o nas myślą, którzy tu zaglądają, którzy są z nami w tych milszych, radosnych chwilach i wtedy gdy łza płynie po policzku:

Niech taneczny lekki krok będzie z Wami cały rok, niech prowadzi Was bez stresu od sukcesu do sukcesu. Dobrego 2013 roku!!!!! Niech ten Nowy Roczek przyniesie Wam radość, miłość, pomyślność i spełnienie wszystkich marzeń, a gdy się one już spełnią niech dorzuci garść nowych marzeń, bo tylko one nadają życiu sens! 

W domu pusto , cicho.. aż dziwnie.. O. dzwoniła już dziś kilka razy, że tęskni, kocha, ale daje radę. trzyma się :) .. dzielna dziewczynka :)

Hania za to kilkukrotnie chodziła i pytała gdzie Oktawia, jak rozmawiały przez telefon - nie mogłam się doprosić słuchawki dla siebie..