wtorek, 27 sierpnia 2013

świat labiryntów..

Kto nie był MUSI tam być.. świetna zabawa,  fantastyczna przygoda i przesympatyczni ludzie :)
O czym mowa??  Odkryliśmy http://swiatlabiryntow.blogspot.com/   
Dojechaliśmy w sobotę 24 sierpnia :) 
Po szkoleniu ( masa śmiechu i zabawy :))  usłyszeliśmy, że labirynt to „Dzika Wyspa” zamieszkałą przez egzotyczne plemię „Bulla-Bulla”. Wyspa stała się bardzo niebezpieczna, ponieważ z klatki uciekł olbrzymi goryl, który teraz straszy sympatycznych mieszkańców wioski. Zwierzę uciekając zabrało wyspiarzom ich czarodziejskie mikstury. Złośliwy goryl ukrył buteleczki gdzieś pośród straszliwego labiryntu. Mieliśmy pomóc plemieniu „Bulla-Bulla” odzyskać ich skarb!

Podzieliliśmy się na dwie drużyny :)
1. Sebastian, Oskar, Maciek, Gracjan, Nicolas i Piotrek
2.  Ja z Gabrysiem  ;) ( w nosidle), Patrycja, Wiktoria, Hania, Maciej, Grześ.

Dostaliśmy mapy. Wyruszyliśmy niemal jednocześnie ( yyy.. no dobra.. jako, że w naszej drużynie  była przewaga kobiet wymusiłyśmy 10 sekundowe pierwszeństwo ;))    I zaczęła się zabawa...  Było trudno. Kilka razy zgubiłyśmy się :D:D ( a tak - dało się :))  raz prosiłyśmy mijanych ludzi o pomoc w .. lokalizacji miejsca, w którym stałyśmy...  Ale śmiechu było co niemiara.. miałyśmy 3 części "mikstury" z ..7..  jak okazało się, że nasi chłopcy już skończyli i są na moście informującym o zakończeni wyprawy :D 
Dwa zdarte kolana, trochę łez,  jeszcze więcej chichotów, śmiechów i ..zakrętów.. i jakąś godzinę później :D  my również byłyśmy gotowe :) ( gotowi :D)  Potem jeszcze "tylko" hasło :D  i JEEEEST!! udało się :):)   Fantastyczne miejsce :) bez ograniczeń wiekowych :D
 

Poniżej szkolenie w labiryncie linowym :)
  Wchodzimy :D  Hanka standardowo bez butów :)  - kot dla ochrony przed gorylem :) Podziałało - wyszliśmy zdrowi :) i prawie - cali :)


  Po zabawie  - kolejna atrakcja  - labirynty mniejszego formatu :) ale równie ciekawe :)
 
Pani Agnieszko dziękujemy!! Mam nadzieję, że uda nam się do Was jeszcze wrócić, zwłaszcza, ze tym razem nie udało nam się odwiedzić motylarni :)
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz