Ale piasek i woda to nie tylko kąpiel :) Dzieci nie miały najmniejszych problemów ze zorganizowaniem czasu :) Konstruowanie budowli z piasku, patyków i muszelek, zakopywanie się nawzajem w piasku ( to chyba była najciekawsza dla nich zabawa :)) szukanie muszli :) i bursztynów ( przywieźliśmy do domu całkiem sporo :))
Nie tylko Hania była tak zadowolona po zasypaniu piaskiem :) Na zdjęciach mamy jeszcze bardziej uradowane buzie :) Nie było możliwości - poza Gabrysiem -który niekoniecznie dał się posypywać piaskiem :D - żeby kogoś ta atrakcja ominęła :) dzieci ustawiały się w kolejce :)
.. hmm.. nie powiem kto jest w środku :) Mieliśmy kłopot z wyciągnięciem dziecia z dziury bo krzyczało , że chce wrócić :D
Po obiedzie udaliśmy się w okolice rynku - tam imprezę zorganizowała firma Maersk. Największy kontenerowiec świata przypłynął do Gdańska. Odwiedzilismy w związku z tym 'Miasteczko Maersk". Chłopcy byli zainteresowani jak zbudowany jest statek. Młodsi mieli okazję uczestniczyć w organizowanych przez animatorów zabawach i konkursie :) Nawet Piotrek, który na początku bardzo się opierał zdecydował się i.. również wygrał :)
Hania na "patelni" przenosi "jajko" po długim torze przeszkód :) Udało się za drugim razem :) Brawo!
Sebastian wziął sobie za cel pokazanie statku dzieciom żeby mogły sobie porównać z tym co widziały na zdjęciach i tablicach w "Miasteczku".. dotarliśmy.. Sebastian z większością dzieci poszedł bliżej po plaży. Ja z Wiki i Mackiem zostałam w busie.. ze względu na temperaturę powietrza.. siedzimy.. opowiadam o kontenerowcu Maluchom.. opowiadam, pokazuję.. Maciej pyta, Wiki tylko słucha.. po 5 może 10 minutach pada pytanie... "ciociu a gdzie jest ten statek??" .. :D
Wieczorem udało nam się odpocząć.. Patrycja z Oskarem poszli szaleć :) a my przy filmie, kawie, na spokojnie.. miło :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz