czwartek, 2 maja 2013

Majówka dzien pierwszy :)

Dziś zdecydowaliśmy zgodnym chórem - ;) oboje z mężem, że potrzeba nam chwili wytchnienia, zapomnienia o tym co od nas niezależne, na co wpływu nie mamy.. rozmowa była właściwie bardzo krótka, poszukiwania kilkuminutowe co i gdzie.. padło na .. zamek w Kliczkowie - niezbyt daleko, atrakcje sympatyczne i ;) wstęp wolny :)
Zebraliśmy się wyjątkowo szybko i pół godziny później dzieciaki już były po obiedzie, ze spakowanymi kanapkami, przebrane i gotowe do wyjazdu :) W wycieczce brała udział też nasza Patrycja :):) :-*

Na miejsce dojechaliśmy około godziny 15 :) udało nam się obejrzeć pokazy kuglarskie - przy okazji dzieci uczestniczyły w mini warsztatach kuglarskich- radziły sobie świetnie :) , później był pokaz tańca średniowiecznego :) - tu chłopcy zdezerterowali, ale Maluchy bardzo chętnie po pokazie chciały nauczyć się podstawowych kroków tańca..
 Profesjonaliści :) Niki ćwiczy :)






Warsztaty taneczne :)






                                                                                                                 Hania ćwiczy :)
Jak Pati pozwoli wrzucę zdjęcia jak ona rewelacyjnie "macha woreczkami" :)


Bardzo zmarzliśmy więc postanowiliśmy napić się ciepłej herbaty i wykorzystać właściwie :) prowiant z plecaków :)
 Oglądamy walki zapaśnicze :)

Na koniec najbardziej wyczekiwana atrakcja - bitwa o zamek :) - było rewelacyjnie ;)  dostojni rycerze na koniach ( dzieci poznały, że to Ci sami Panowie, których oglądaliśmy w Łagowie), armaty, palący się stos.. M. tłumaczyłam co chwilę, że to swoisty teatr, przedstawienie i nie dzieje się naprawdę do  pokaz zrobił na nim mega wrażenie ...  Hania nie jest pasjonatką hałasów, więc huk armat to nie jest coś co lubi, ale z tatusiem u boku obejrzała całość i finalnie bardzo jej się podobało :)

 
 
 
 
 
Tuż przed wyjazdem dzieci chciały obejrzeć z bliska konie rycerzy i z chęcią przyglądały się strażakom gaszącym pozostałość po stosach..

Było super.. dzieciaki zmęczone i bardzo zadowolone,  my zmarznięci i wypoczęci psychicznie...





 
Wracamy do domu :)




2 komentarze:

  1. Było cudnie, bardzo dziękuje za cudny dzień:):)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie pozwalam :):) Nie ma co pokazywać:)

    OdpowiedzUsuń