Cała reszta została w domu spędzając miło czas z Pauliną, Wojtkiem i masą solną :)
Po moim powrocie mogłam podziwiać cudne dzieła :) Zdjęć jeszcze nie posiadam :)
Jest samochód i motyle i bałwanki i.. kot ;), i kolorowe prace Wiki z wieeeelką ilością koralików.
Mimo umycia podłogi .. cały parter tu i ówdzie pokryty jest brokatem :) (żeby było jasne -mi nie przeszkadza :))
Kończyliśmy dziś też malować drewienka ( http://eko-deco.pl/) do mobile ręcznie robionego :)
Myślę, ze jutro będę mogła pochwalić się ostatecznie tym co wspólnie wykonaliśmy:)
Więcej nie piszę, bo masa emocji nagromadziła się.. niekoniecznie pozytywnych.. a nie chciałabym napisać o dwa słowa za dużo.. czas mija.. teoretycznie dużo mówi się o tym jak brakuje takich Rodzin jak nasza.. a my mamy od niemal pół roku 4 wolne miejsca.. staram się.. ale nie rozumiem..
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz