Sebastian zabrał dziś Dzieci na plac zabaw - zostałam z Gabrysiem tylko i Maćkiem więc mogłam nadgonić ze wszystkim :)
Pościel będę zmieniać w czwartek wieczorem dopiero :) ale Hello Kitty przygotowana :D
Już dawno czytałam o recyklingu kredek woskowych :) tylko jakoś się zebrać nie mogłam :) teraz miałam motywację :) - Olisia ma trochę kłopot z trzymaniem kredki - trzeba było więc dopasować kredki do niej :) - najpierw próba - cztery serduszka i małe foremki star warsowe - Sebastiana. :) Byłam zadowolona więc - z dużą pomocą Dzieci - to one wyszukiwały i segregowały stare, połamane kredki, obierały z papierków te, na których papierki jeszcze były - upiekłyśmy kolejne.. Ja pomagałam kroić/łamać na mniejsze kawałki i do piekarnika - druga tura byłą tylko w silikonowych foremkach na muffinki.
Dzisiaj na zajęciach Dzieci umawiały się z Panią na kolejne zajęcia :) - mają robić zamek z kartonu :D
Później z przeszczęśliwą Hanią - która baaardzo cieszy się jak może Oli w czymś pomóc, coś pokazać - rysowały, rysowały i rysowały :)
Odwiedziła nas Pani Ania -potwierdzić czwartkowy bal karnawałowy dla Dzieci :) - zapowiada się atrakcyjnie i ciekawie :)
Super pomysł z tymi kredkami:) Takie proste, a bym a to nie wpadła.:)
OdpowiedzUsuńPomysłów jest masa w necie :) ... mamy kolejny.. na gluta :) ale to nie ten moment jeszcze :)
UsuńBardzo ciekawy pomysł:) Praktyczne i przy okazji uczy ;)
OdpowiedzUsuńBardzo praktyczne :) - tylko już wiem, że nie wszystkie kredki się rozpuszczają :)- ale to trzeba metodą prób :)
Usuń