środa, 8 stycznia 2014

urodzinowo - Gracjan :)

Solenizant :) od rana mega uśmiech na buzi :) oczywiście na "dzień dobry" życzenia od wszystkich :) i już to pobudziło jego dobry humor:)  Dla kolegów wziął krówki w "naszych" papierkach :) oczywiście :)

Zgodnie z życzeniem Gracjana dziś na obiad/kolację frytki i pizza :D  pizza robiona w domu - genialna w smaku i zdrowa ;D, frytki mniej ;D ale jakoś nie mam wyrzutów ;) na co dzień zdrowo to raz na jakiś czas mogą być i frytki :D

Kiedyś musiał być ten pierwszy raz.. szkoda, że padło na dziś...  nie mam pojęcia co zrobiłam nie tak, ale jedna z warstw tortu się rozpłynęła, nie zsiadła/zgrzęzła/stwardniała/zgęstniała.. jak zwał tak zwał.. po otworzeniu  tortownicy zaczęła wypływać.. 16 była jak zwróciłam na to uwagę więc już nie było czasu/możliwości tworzenia nowego...   w smaku za to był wyśmienity :)  i co najważniejsze w kwestii tortu - życzenie pomyślane a świeczki zdmuchnięte :) - wszystkie 7 świeczek :)

Fantastyczne było tez to, że dziś kurierem przyszedł dyplom i nagroda dla Gracjana w konkursie plastycznym :) - był zachwycony - a lego - średni zestaw ze strażą pożarną już złożony .. teraz chyba leżu z nim w łóżku :)  czas dotarcia - trafiony idealnie :)

Prezenty urodzinowe też mu bardzo przypadły do gustu :) I tak powinno być :)

"Ale jest super ciociu.." . i .. tyle wystarczy :) i to jedno zdanie daje siłę do dalszej drogi :), daje satysfakcję,  jest motywacją do tego, żeby trwać mimo wszystko :)

Dzisiaj  Gracjan i Hania rozpoczęli prace nad rysunkami do kolejnego konkursu plastycznego :) baaardzo się przydały pastele mokre :) a że format prac dość duży to i pracy sporo trzeba w nie włożyć :)  tak się złożyło, że pół podłogi też było w pastelach... na szczęście nawet bez upominania , po skończeniu zabawy oboje po sobie posprzątali i podłoga została wytarta.
Wiki wolała farbami więc jesteśmy umówione na jutrzejszy dzień :), Nicolas miał dzisiaj zadanie domowe i zabierał ( a właściwie nie zabierał) się do niego tak "chętnie", że "akcję" konkursową czasu już mu nie wystarczyło..

 Mówiłam, że kucyka umiem już zrobić? :)

 I berło dla księżniczki ( właściwie dwa berła dla dwóch księżniczek :))

 I dinozaur vel żółw :)


Dzieci wczoraj bawiły się klockami... Hania powiedziała że stworzy rodzinę..  niestety zabrakło jej klocków więc po zrobieniu pierwszego stwierdziła, że duży to będzie Maciek, i  że zrobi same Dzieci.. a w rodzinie to MUSI być sześcioro Dzieci :)
 Tu kocia ( bo jakby mogło być inaczej) bawi się :)

 Tu czekają aż Hania zje kolację :)
 
 
 
 
Powtarzam się.. ale pamiętajcie o naszych Dzieciach -proszę, przy tegorocznym rozliczaniu się :)
ważne, żeby w celu szczegółowym wpisać "Rdd Legnica"
Z góry dziękuję!
 

2 komentarze:

  1. :) Uwielbiam czytać Wasze codzienne historie :) Oczywiście możecie liczyć na mój 1 % :)

    Pozdrawiam,
    Aneta

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękujemy ślicznie! To dla nas bardzo ważne :)

    OdpowiedzUsuń