Bitwa na śnieżki - zaliczona :)
Próby ulepienia bałwana - zaliczone, choć śnieg tak "suchy" że nie udało się ulepić :)
Gabriel dziś poznawał śnieg ;) ostatnim razem nie zdążył :) w związku z tym, ze nie da się w rękawiczkach ... najpierw paluszkiem, potem jedną dłonią.. na koniec wsadził obie rączki w biały puch :) zdziwienie, fascynacja..
W drodze ze szkoły :) na chodnikach co prawda sucho.. ale wokół jeszcze sporo śniegu :) można się trochę poobrzucać :)
Gabryś nam się ostatnio "rozgadał" :)zaczyna powtarzać wyrazy dźwiękonaśladowcze :D cudny jest "kogut" w jego wykonaniu :) Dziś pierwszy raz zapytał "co to?" a jak się cieszył, ze zrozumiałam i odpowiedziałam :)
Fantastyczne uczucie :):)
Jutro u Hani i Nicolasa uroczystość z okazji Dnia Babci :)
Na szczęście u Gracjana i Wiki występy są w innych terminach i babcie mogą uczestniczyć
w każdym :) nie będzie "poszkodowanych"
Dzieci w domu też robiły prezenty :)
..kolejne zdjęcia jutro bo coś mi się zbuntowało i nie wchodzą kolejne :)
ale poza obrazem :) jest też wazon, krawat papierowy i korale :)
Bukiet przecudnych kwiatów, promień słońca i uśmiech motyla,
to wszystko przyjmij dziś, Babciu
I niech szczęście w życiu Ci sprzyja.
To z jednej strony smutne, a z drugiej ogromne szczęście, że to wy jesteście przy dzieciach w ich ważnych momentach życia, że to wy patrzycie na ich postępy, słuchacie pierwszych słów, kibicujecie pierwszym kroczkom... :)
OdpowiedzUsuń