Sobotnie przedpołudnie - 3 listopada spędziliśmy bardzo bardzo efektywnie w Exploraparku w Wałbrzychu (www.explorapark.pl).
Zdjęć niestety nie zrobiliśmy wcale, bo tuż przed wyjściem okazało się, że baterie w aparacie padły, więc zostają "tylko" wspomnienia i chęci na kolejny raz - tym razem z aparatem :)
Po pierwsze -co to jest? Explorapark to ponoć jedyny na dolnym śląsku hmm "sala zabaw"/wystawa nauki i techniki :) Spędziliśmy tam troszkę ponad 2 godziny( z przyczyn technicznych ;) - musieliśmy o konkretnej godzinie wrócić do domu), ale tam czasu nikt nie liczy :) - wejście jest ograniczone jedynie godzinami otwarcia parku :) nie zdążyliśmy obejrzeć, poznać, rozwiązać wszystkiego, a czas zleciał momentalnie.
Dla siebie znalazły coś i czterolatki i nastolatki i 34-latek ;) Prawie godzinę z Oki próbowałyśmy zbudować "most Leonarda" :) wzięłyśmy to za punkt honoru; udało się tuż przed wyjściem.. aczkolwiek pozostała nutka niedosytu bo choć zbudowałyśmy go ostatecznie ze wszystkich 30płytek to runął po 2 sekundach :) - miał zostać uwieczniony tel. komórkowym.. cóż :) to też zostanie na kolejny raz :)
Chłopaki szaleli na xboksie i na symulatorze samochodu wyścigowego. Cała masa puzzli, układanek, modeli, programów mulimedialnych, gier logicznych.
Dodatkowo osoby, które zajmują się gośćmi ( tak właśnie tak się czuliśmy - nie jak intruzi, którzy przeszkodzili w spokojnym upływaniu weekendu, tylko jak mile widziani goście :)) - przemiłe, bardzo pomocne.
Baardzo polecam :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz