sobota, 24 maja 2014

urodzinowo :)

Dzisiaj oficjalnie świętowaliśmy urodziny Nadii i Oliwii :) .. Był pyszny tort :) .. miał być robiony przeze mnie.. ale hmm.. biszkopt nie urósł.. nie wiem dlaczego - robiłam jak zawsze.. a on.. postanowił zostać na wysokości wylanego ciasta surowego..   dzisiaj rano na szczęście cukiernie otwarte.. Bezowy z truskawkami.. wierzch idealnie gładki i płaski więc bez problemu mogłam go przyozdobić :):)
.. cały wieczór spędziłam za to na innych wypiekach :) i tworzeniu tęczy galaretkowej w kubeczkach :):)
 ciasteczka w pierwotnej wersji "pszczółkowe" ::) dzisiaj były w dwóch opcjach: mleczne i orzechowe ;)

 pralinki :) - przepis taki jak na pop cakes :)  - po tym jak zabrakło mi patyczków :):)

 

.. Pop  cakes pierwsze próby.. smakują na szczęście lepiej niż wyglądają :) ( tak tak wiem, wyglądają ok.. ale w próbach "porówniania" z gogle wypadają jednak ... słabo ;)).. ważne jednak, że Dzieciom się podobały i im smakowały :) .. po wczorajszym wieczorze uznałam, że moja przygoda z "lizakami" się zakończy po tym pierwszym razie.. są dość pracochłonne, czekolada nie "układała się" tak jakbym chciała.. masa z niebieskiej czekolady nie miała takiej konsystencji jaką ja bym chciała.. no i wygląd.. w głowie miałam zdjęcia z netu.. i nie wyglądały one jak moje lizaki..    dzisiaj rano uświadomiłam sobie, że w lizakach jest masło orzechowe a Maja i Oliwia orzechów nie jedzą...  na szczęście ciasto czekoladowe jeszcze miałam.. szybko zorientowałam się czym zastąpić te nieszczęsne orzechy i do dzieła :):).. za drugim razem poszło mi znacznie sprawniej i chyba lepiej..
 
 lizaki ciasteczkowe zwane -pop cakes.. pyszne.. ba.. genialne nawet bym powiedziała.. tu na zdjęciu wersja bezorzechowa ( masą zlepiającą jest biała czekolada i mascarpone) .. znacznie okrąglejsze, gładsze :)
 
Dzieci na zabawie bawiły się cudnie ;):) Najpierw basen z kulkami, potem zabawa z chustą i zawody na przeróżnych pojazdach :D.. a potem.. deszcz i .. zabawa musiała przenieść się do sali.. wielki zamek dmuchany  i teatrzyk dopełnił Dzieci zachwytem :)
Hania już pytała czy jej urodziny również możemy zrobić w "Fabryce Marzeń" :)
..możemy.. ale kolejnym razem odpuszczę z jedzeniem.. bo mieliśmy mały kłopot ;) na początku zabawy Dzieci były tak bardzo zaabsorbowane pełnym stołem, że jedzenie musiało "zniknąć", żeby niektóre poszły się bawić :)..  .. zdjęcia urodzinowe pojawią się w poniedziałek :)
 
Popołudniu Oliwię odwiedziła dziś też mama z prezentem urodzinowym :)
 
 
Wczoraj Nadia i Hania otrzymały zaproszenie na zabawę Kubusiową w "Tuptusiowie" :)  Dziewczyny z innymi dziećmi  kolorowały Kubusia, przeciągały linę, malowały buzie i tańczyły :) Było baaardzo miło :)



Jutro natomiast idziemy do teatru na przedstawienie dla dzieci "Tylko jeden dzień" :) dla młodszych Dziewczynek będzie to pierwszy raz w teatrze. Mam nadzieję, że będzie im się podobało :).. pamiętam, że "Niekończąca się opowieść", na której byliśmy w ubiegłym roku lekko przestraszyła Hanię i małego Maciusia :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz