Dziś zdecydowaliśmy, że jest tak ciepło że udamy się na wycieczkę rowerową - po kilku dniach ćwiczeń - Niki radzi sobie na rowerze całkiem nieźle więc postanowiliśmy "przetestować" go w trasie :) egzamin zdany :) więc następny raz może być dalej :) - młody pilnuje się, jedzie przy krawędzi chodnika/alejki/ulicy, nie panikuje na widok auta :) więc wszystko gra :) Hania i Maciek oczywiście na fotelikach na naszych rowerach :) Pojechaliśmy na legnickie lotnisko więc dodatkowo mieliśmy przyjemność oglądać paralotniarzy, dwa małe samoloty i niewielki śmigłowiec :)
Moja kondycja po zimie .. oj kiepska.. ale młodzież nawet zbytnio się nie zmęczyła;) - tyle, że oni jeździli na rowerach nawet wtedy jak dla mnie zdecydowanie za zimno było :)
Sezon grillowy uznajemy za otwarty :) - my rozpoczęliśmy go grillową kolacją w dniu dzisiejszym :) - dzieci chodziły za nami od rana, że słońce, że ciepło, że dawno nie było :) - ulegliśmy więc :) kolacja na podwórku smakowała ewidentnie dużo bardziej niż w domu :)
Hania w ten weekend nauczyła się jeździć na rowerze :) zadowolona z siebie, aż miło :) jeszcze nie bardzo potrafi "jechać na wstecznym" ( zawrócić :):)) i hamować ale jest ok :)
tatuś obok dzielnie asekuruje ;)
a uśmiech na buzi mówi sam za siebie ;)
Obecnie w domu nie mamy zwierząt.. mi się marzy kot rasy Maine Coon - to raczej jeszcze nie ten moment, ale ja już wiem, że marzenia się spełniają :) więc może kiedyś :):)
Hania z Maćkiem namawiają mnie na szczurka i tu jestem skłonna pójść na ugodę :):)
W związku z temperaturą :) postanowiłam całkowicie pożegnać zimę i ostatnie dwa dni spędziłam na porządkach w czapkach/kurtkach/butach i wszystko co zimowe powędrowało do piwnicy :) od razu więcej miejsca się zrobiło :):)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz