sobota, 23 marca 2013

weekendowo :)

;) na nowo przyzwyczajamy się do zwiększonego "stanu" rodzinki :) Już wiem po co był ten niemal trzy miesięczny "przymusowy odpoczynek" :D 

Dziś zaczęłam zauważać  pierwsze oznaki zazdrości - i u Hani i u M.  oboje przytulaśni się zrobili jak mało kiedy. Hania co trochę podchodziła na "buzi". Myślę jednak, że zaakceptowali N. . choć nie bardzo jeszcze mogą się z nim bawić. Wspólne czytanie bajek ( u mnie zakończone poranną chrypką), granie w planszówkę jednak łączy :D  Dziś dodatkowo mąż zrobił dzieciom  "kino domowe" :) bajka o kosmitach podobała się :) tytułu nie znam bo ja wtedy dokumentami się obłożyłam i słyszałam tylko śmiechy i achy ;)

W związku z tym, że N. skończy we wrześniu 6 lat i powinien iść do pierwszej klasy dziś zabawowo próbowałam sprawdzić co umie ;) świetnie mu idzie :) Jest bardzo pogodny i rezolutny :)

Pani Edyto Pani pomoc wczoraj i dziś jest bezcenna :) Dziękuję :) łapeczki wyglądają znacznie lepiej :)

Pati Tobie buziaki za obiad i pomoc :) Oskar za bajkę :*

Na rozstrzygnięcie konkursu do palmiarni nie udało nam się niestety iść.. za to jutro ( o ile pogoda się z nagła nie zepsuje) planujemy uczestniczyć w  inscenizacji pod katedrą związaną z "niedzielą palmową".


Panie Krzysztofie :) - za serce.. wielki uśmiech..

2 komentarze: