Okazało się, że zabawa karnawałowa, która miała odbyć się w sobotę.. była w piątek.. - nie wiem jak to się stało, ale ja byłam pewna, że rozmawiamy o sobocie.. Dojechaliśmy niestety na koniec imprezy, ale dzieciaki dostały wspaniałe paczki, pobawiły się z rówieśnikami, chłopcy spotkali dawno nie widzianych znajomych a i nam udało się porozmawiać i bardzo mile spędzić dwie godzinki.. Bardzo żałuję, że nie dogadałam się z organizatorami, ale może uda się następnym razem..
W każdym razie dzieci mimo wszystko są zadowolone..
W dalszym ciągu odpoczywamy.. przygotowujemy się na przyjęcie kolejnych dzieci.. Więcej będzie wiadomo na początku przyszłego tygodnia..
W czwartek zadzwonił telefon .. drugi koniec Polski - czy jesteśmy gotowi na przyjęcie trójki dzieci w wieku 8miesięcy, 4 lat i 8 lat... pewnie, że jesteśmy.. Później okazało się, że doszedł problem prawny dotyczący dzieci.. W tej sytuacji czekamy na decyzje sądu, gdyż my wyraziliśmy gotowość, PCPR jest chętny, starosta tamtejszy również wyraził zgodę.. Jeśli te dzieci przyjadą do nas - myślę, że czeka nas duże wyzwanie.. ale i ile satysfakcji..
P. dostał wczoraj lego.. technik - dzisiaj próbowaliśmy je złożyć.. "próbowaliśmy" to trochę ogólnie powiedziane.. bo P. dotarł do 10 kroku po czym zcedował układanie na mnie ;) ale udało się .. choć... zostały nam 3 klocki :D i nie mam pojęcia jak to się stało..
Kuchnia dotarła, została złożona.. i Młodych nie można od niej odgonić.. gotują, myją naczynia, przygotowują kawę i herbatę :) kuchnia jest na tyle duża ze teraz spokojnie mieści się przy niej 4 dzieci, ale jak będzie więcej to również nie będzie problemu.
Pozwolę sobie przypomnieć o bramce na schody - może ktoś ma.. najlepiej na kołki rozporowe żeby nie trzeba było wiercić w ścianach - możemy nawet pożyczyć na miesiąc/dwa ..
Podziękować chciałam - za ulotki :)
I za pomoc wdzięczni będziemy :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz