Po raz kolejny usunęłam nieistniejący kurz ;), poprzesuwałam to co uznałam, że powinno, wykonałam kilka telefonów i czekamy ciągle.. i mimo tego, że słyszy się, że rodziców zastępczych brakuje to u nas cały czas są wolne miejsca... Wszystkie dzieci "nasze" są, niby jedno prawo, a interpretacja jak różna..
Tu chciałam podziękować Panu Krzysztofowi :) - za wielkie serducho :) -chłopcy chodzą uśmiechnięci od ucha do ucha :) a pozdrowienia - przekazane :)
H.
Byliśmy na sankach.., mamusiu a ja Cię proszę o łyżwy i proszę..
"Haniu ale przecież masz łyżwy"
No ale ja narty chciałam :)
I bądź tu mądry :)
Jutro schowam MONOPOLY :D na cały dzień bo dzisiaj po 7 grach mój limit został wyczerpany ;) dzieciom ta gra się nie nudzi chyba wcale i ani na trochę.. nawet nie proponują nic innego ( nawet "Farmer" nie był tak rozchwytywany)..
Wychodzi na to, że barierki na schody już nie potrzebujemy :) DZIĘKUJĘ bardzo bardzo!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz