wtorek, 11 marca 2014

:) 11 marzec

ostatnimi czasy.. dni mijają bardzo, bardzo szybko..  jest znacznie spokojniej... Dziewczyny potrafią już nawet troszkę posiedzieć i poukładać, pokolorować - kończąc pracę.. wychodzi na to, ze potrzebowały trochę czasu na odreagowanie stresu jakim były kolejne zmiany w ich życiu.. w dalszym ciągu wszędzie ich pełno i oczy trzeba mieć wokół głowy.. ale zdecydowanie nie wygląda to już tak jak w pierwszych dniach..

W poniedziałek Nadia uczestniczyła w zajęciach Capoeiry.. była baaardzo aktywna :)  choć niekoniecznie powtarzała ruchy pokazywane przez trenera :D... ale ustaliliśmy z Panem Kamilem, że damy jej szansę i czas :) - dopóki nie przeszkadza w zajęciach - może za jakiś czas okaże się że to jest to :)
Jak będzie trochę cieplej i będziemy mogli chodzić spacerkiem na zajęcia zamierzamy zabierać Dzieci na Zumbę dla Dzieci.. ale to jeszcze z miesiąc :)  lubą taniec i ruch więc powinno im się podobać :)

 W niedzielę Olisia kilkanaście razy stwierdzała, ze chce "lolować".. więc hop do krzesełka, kartka i kredki.. po kilku minutach "już nie chcę".. i robiła sobie przerywnik na inną zabawę :).. okazało się jednak, że "kolorowanie" może zmęczyć..  za którymś razem - po około 2 minutach rysowania ( dostała szablony, które z chęcią wypełniała).. usnęła..

 aż szkoda mi ją było ruszać.. drzemka nie trwała długo, ale Olinka wstała z pełnią sił :):) i rozpoczęła ... rysowanie :D
 
Jest dobrze, bo Olisia dość chętnie współpracuje w domu, "ćwiczy", nie przeciwstawia się zwykle zabawom mającym przecież na celu poprawienie jej sprawności.. :) dzisiaj jednak już w bramie ..głośno protestowała przeciwko zajęciom z Integracji Sensorycznej.. nie trzeba było nawet dzwonić dzwonkiem bo było słychać, że nadchodzimy :)
I pełny sukces Oliwii - już całkowicie - bez pieluchy :D - zakładam tylko na spacer jakby nie było możliwości .. ale pielucha sucha :) nocna również :):)
 
Jutro ostatnie przygotowania - a właściwie tylko dopracowanie ostatnich szczegółów do kolejnego powitania :)
 
O trzymanie kciuków bardzo proszę :) otrzymaliśmy propozycję wyjazdu na wakacje - na tydzień, zaraz po zakończeniu roku szkolnego :) dużo zależne nie od nas.. obyśmy zdołali uzyskać wszystkie niezbędne zgody..

1 komentarz:

  1. Gratuluję Oliwce i cioci tych suchych pieluch. Kciuki oczywiście trzymam, mocno je ściskam i za zgody, i za nowe powitanie

    OdpowiedzUsuń