Z coraz większą siłą dociera do mnie, że "zaraz" rozpocznie się rok szkolny i jak TERAZ nie zacznę czegoś robić w tym kierunku to potem będzie mi ciężko ogarnąć..
Więc - zrobiłam listę, co komu potrzeba. Większą część książek już mamy. Dziś dokupiliśmy buty/koszulki/plecaki brakujące.
Jutro jedziemy po M. potem lekarz więc nie dam rady, ale w piątek plan jest na księgarnię i pozostałe książki.
Podpisałam Maćkowi zeszyty, pomogłam poprzekładać w biurku. Jutro kolej na dziewczyny :)
Przedszkolaki zaczynają w poniedziałek, ale oboje mają już wszystko gotowe i mogą zaczynać swoją przygodę przedszkolną ;) :)
W domu wielki spokój :) cichutko, zero kłótni, bo i nie ma kto się kłócić i o co:)
Za tydzień świętujemy urodziny G. planuję tort - murawę, bo to zapalony piłkarz:) zielone wiórki kokosowe kupiłam już dawno,, myślę nad piłkarzami i bramkami, ale coś wymyślę.
Jutro dziewczynki będą sadzić w doniczkach kolejne zioła - kilka dni temu w ziemi zasiane zostały: oregano, melisa i pietruszka, teraz kolej na tymianek, oregano i kolendra :) Hania twierdzi, że to rodzinka i nie pozwala rozstawiać doniczek nawet na centymetr od siebie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz